Nawet najpiękniejszy, najzieleńszy i największy trawnik potrzebuje odrobiny miłości na wiosnę, a co dopiero te mniejsze lub te w gorszej kondycji. One to dopiero mają potrzeby! Za mrozy i niewielką ilość słońca zimą trawnik płaci wysoką cenę. Na szczęście ciepłe dni, woda i troskliwa opieka z twojej strony spowodują, że trawnik szybko się zazieleni.
Nic nie dzieje się samo. Trywialne? Trochę, ale jakie prawdziwe. Podobnie z trawnikami, idealny trawnik istnieje nie tylko dlatego, że został prawidłowo założony, ale przede wszystkim dlatego, że jest regularnie dopieszczany. I podkreślam – regularnie – to słowo klucz. Więc jeśli już masz lub planujesz trawnik w swoim ogrodzie, to oprócz pięknej zielonej wizji, zaplanuj również regularne prace pielęgnacyjne. Wiosna to bardzo dobry czas, ale i ostatni dzwonek przed latem, by trawnikowi dać dobry start na ten sezon. Jakie wyjście wybrać i jak zaplanować prace zależy od tego w jakim stanie jest twój trawnik, jakiego efektu oczekujesz i jaki masz na to budżet. Przygotowałam na początek trzy propozycje, które występują najczęściej.
Opcja 1 - Jeśli w ciągu 10 dni chcesz mieć obłędnie zieloną murawę, trawnik jest w połowie łysy lub nie ma go jeszcze wcale, a dysponujesz sporym budżetem na realizację. W takiej sytuacji najlepszym rozwiązaniem będzie założyć trawnik z rolki. Są jednak trzy podstawowe zasady jakimi należy się kierować, aby to zrobić dobrze i nie zmarnować pieniędzy. Po pierwsze, podłoże powinno być oczyszczone i dobrze przygotowane, dokładnie tak samo jak przygotowuje się do zakładania trawnika z nasion (instrukcja w opcji 2). Widziałam już „fachową” ekipę, która położyła darń w ogrodzie na piasku i nie wiadomo dlaczego wszyscy się dziwili, że po miesiącu cała darń była brązowa i do wyrzucenia. Pytam, w co taka darń miała wrosnąć i z czego czerpać substancje odżywcze? Nie miała szans, ponieważ błąd został popełniony na samym początku. Po drugie, należy wybrać dobrą zieloną darń z warstwą jasnych, zdrowych korzeni. A po trzecie, po położeniu darni należy trawnik codziennie podlewać co najmniej przez pierwszy miesiąc, a w dni słoneczne i gorące nawet dwa razy dziennie, rano i wieczorem. Po tym czasie można stopniowo zmniejszać częstotliwość do takiej jaka jest zalecana przy regularnej pielęgnacji trawnika.
Opcja 2 – Chcesz latem cieszyć się obłędnie zieloną murawą i dopiero chcesz go założyć, nie chcesz przy tym wydawać zbyt dużo pieniędzy. W takiej sytuacji zakładasz trawnik przez wysianie nasion. Najlepiej to robić w okresie 15 kwietnia – 15 czerwca lub 15 sierpnia – 15 października. Po pierwsze przygotuj podłoże. Sprawdź czy nie jest kwaśne – kwasomierz kupisz w każdym dobrym sklepie ogrodniczym. Na kwaśnym podłożu nie powstanie piękny trawnik. Może i wykiełkuje, ale nie będzie się prawidłowo rozwijał. Jeśli badanie wykaże, że jest kwaśne, należy je odkwasić dodając dolomitu lub wapna. Ziemia pod zakładanie trawnika nie może być zanieczyszczona kamieniami, odpadami pobudowlanymi, ani chwastami. Nie może być również twarda, zbita i nieprzepuszczalna. Najlepiej przekop ją na głębokość jednego szpadla, wymieszaj z humusem, dobrym podłożem ogrodniczym lub odkwaszonym torfem. W tym miejscu powiem coś, co każdy początkujący i bardziej doświadczony ogrodnik powinien zapisać sobie jako złotą maksymę i nigdy o niej nie zapominać, bez względu czy dotyczy trawnika, czy rabat ozdobnych, czy rabat warzywnych. Nigdy w ziemi nie jest za dużo materii organicznej, a poziom jej zawartości decyduje o zdrowiu roślin. Tak więc, na tym etapie bądź hojny, nie oszczędzaj i wkop w ziemię jak najwięcej materii organicznej. Trawnik będzie ci za to wdzięczny. W drugim kroku cały przekopany teren trzeba lekko ubić, a następnie wyrównać, najlepiej deską długości ok. dwóch metrów. Krawędzie trawnika warto zabezpieczyć taśmą metalową lub plastikową, aby trawa nie przerastała swobodnie wyznaczonych jej granic i trawnik nie tracił wybranego kształtu. Tak przygotowana przestrzeń jest gotowa pod założenie trawnika przez wysianie nasion. Nasiona najlepiej jest wysiewać ręcznie, przechodząc z nasionami co najmniej dwukrotnie. Raz wzdłuż, a potem w poprzek pierwszego wysiewu. Wysiewasz docelowo z gęstością ok. 5-8 nasionek na 1 cm2, co oznacza, że przy pierwszym przejściu gęstość powinna być niższa o połowę. Przed rozpoczęciem siania przygotowane nasiona podziel na dwie części, dzięki temu łatwiej i szybciej zorientujesz się, czy przygotowana ilość wystarczy do obsiania całej powierzchni. Po wysianiu całości przegrab leciuteńko wierzchnią warstwę, tak aby nasiona częściowo wymieszać z podłożem. Zwróć uwagę, aby nie były całkiem przykryte ziemią, a co najwyżej w jednej czwartej. W ostatnim etapie możesz delikatnie uklepać całą powierzchnię deską. Pozostaje podlewanie i czekanie na twój własny zielony dywan. Zakładając, że nie będzie codziennie padało, pamiętaj by podlewać nasiona co najmniej raz dziennie, a najlepiej dwa rany dziennie, rano i wieczorem, wtedy szybciej wzejdą.
Utworzone przez: Ewa Szulc